DH Centrum czekaja na drugą szansę
DH Centrum był domem handlowym z prawdziwego zdarzenia. Dwupiętrowa budowla z niskim parterem, szerokimi schodami umieszczonymi w trzech osobnych klatkach, tylnym pasażem i przeszklonymi ścianami. Przez te na wysokości ulicy do dziś można obserwować, co dzieje się w środku. Nie zobaczymy tam już jednak tłumów spacerujących wśród stoisk z krajowymi produktami, jedynie od święta, gdy parter zamienia się w targowisko z bożonarodzeniowymi ozdobami. Na dachu od frontu był zamontowany neon z charakterystycznym kołem, a z boku duży czerwony napis 'Centrum'. Czego tu nie było! Markowe i mniej markowe ubrania, futra, buty, sprzęt RTV i AGD, sprzęt sportowy, zabawki, produkty spożywcze, chińskie gadżety... I ten charakterystyczny zapach, który można poczuć i dziś.
Obecnie ta modernistyczna kostka z lat 70. ubiegłego wieku wygląda jak anonimowa hala targowa. Puste witryny wystawowe, pozaklejane reklamami okna. Dynamiki od lat nadaje jej second-hand. Może to znak, żeby też budynkowi dać drugie życie.
Wszystkie komentarze